Pora na obrazek z życia polskiej wsi: ksiądz, który tak bardzo zaangażował się w walkę o moralność swoich parafian, że zbierał podpisy pod projektem ustawy „Stop LGBT”, sam najwyraźniej poległ w walce z pokusą. Czterech mężczyzn oskarża go o molestowanie. Ksiądz przeprasza i tłumaczy się nadużywaniem alkoholu!
„W związku z oskarżeniami skierowanymi pod moim adresem i zakończeniem wstępnego dochodzenia przed sądem kościelnym wyrażam ubolewanie, że musicie doświadczać tej sytuacji i jednocześnie przepraszam Was za zgorszenie, którego źródłem stało się nadużywanie alkoholu i moje zachowanie” – napisał ksiądz Henryk do parafian w Lipnie (woj. kujawsko-pomorskie).
„Zgodnie z poleceniem Sądu Kościelnego poddaję się terapii dla osób chcących żyć w trzeźwości, a także podejmuję długotrwałe, indywidualne rekolekcje pokutne. O dalszym moim losie przesądzą decyzje Biskupa Diecezjalnego. Dziękuję za wyrazy wsparcia i proszę o modlitwę. Niech nam wszystkim Pan Bóg błogosławi. Ks. Henryk Kołodziejczyk” – czytamy na stronie internetowej parafii Błogosławionego biskupa Michała Kozala w Lipnie.
Jak informuje lokalna prasa, w parafii bł. Michała Kozala Biskupa i Męczennika w Lipnie zbierano podpisy pod projektem ustawy „Stop LGBT”.