Terror praworządności albo łaska „na telefon” dla członków

Podejście PiS do praworządności jest mniej więcej takie, jak do ofiar gwałtu: cóż, stało się, a teraz niech urodzi i wychowa. To zrozumiałe stanowisko ze strony gwałcicieli. Pośrodku tego wszystkiego jest prezydent Duda, który wcześniej m.in. ułaskawił pedofila, żeby ten mógł łożyć na utrzymanie zamieszkujących z nim ofiar.

Dudzie nie przeszkadza w dobrym samopoczuciu, że jego koledzy stworzyli fundusz z setkami milionów złotych na pomoc dla ofiar przestępstw, z którego ta rodzina nie dostała pewnie ani złotówki*.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tak jak nie przeszkadzają panu prezydentowi opowieści żon Kamińskiego i Wąsika, że nie będą się miały jak teraz utrzymać, gdy ich własne kariery w cudowny sposób przyspieszyły za PiS. Syn Kamińskiego zarabiał w Banku Światowym ok. 500-600 tys. zł rocznie, ale teraz faktycznie pewnie zbiednieje, bo go wyrzucili.

Drogie panie, trzeba było z zarobionych milionów coś oszczędzić.

Raczej nie oszczędzał redaktor Gmyz, który w miesiąc po utracie posady w TVP twierdził, że bankrutuje. Być może także patoredaktorów Ogórek i Ziemkiewicz przycisnęło finansowo, bo jak inaczej wytłumaczyć łaskę od prezydenta Dudy po skazaniu za pomówienie, gdy mieli zapłacić 10 tysięcy zł? Ogórek za tyle Kupuje torebki, Ziemkiewicz na pewno nie bilety do Londynu, bo „rasistów, islamofobów i denialistów Holocaustu” tam nie wpuszczają.

Prezydent łaskawy dla przestępców, mniej dla ich ofiar

Oddajmy może trochę miejsca ofiarom: Ogórek i Ziemkiewicz na antenie mediów publicznych sugerowali, że wymieniona przez nich z nazwiska konkretna psychoterapeutka pierze mózgi swoim pacjentom. Czym im podpadła? Brała udział w Strajku Kobiet m.in. przeciw nakazywaniu rodzić ofiarom gwałtu i pomagała topiącym się w polskim bagnie (dosłownie) migrantom z Syrii, gdzie lokalny dyktator do spółki z Putinem od ładnych paru lat bomby zrzuca ludziom na głowy bomby.

Kamiński skazany został z kolei za „przekroczenie przyznanych mu uprawnień i niedopełnienie ciążących na nim obowiązków” poprzez „kierowanie popełnieniem czynu zabronionego przez podległych mu funkcjonariuszy CBA pomimo braku podstaw prawnych”. Jego kolega Wąsik poszedł siedzieć za „zlecenie zainicjowania na podstawie podrobionych dokumentów przeprowadzenie odrolnienia gruntów”. Cała ta operacja miała na celu pogrążenie koalicjanta PiS z Samoobrony poprzez stworzenie takiej korupcyjnej oferty, żeby ciężko było się na nią nie skusić. Sami na to wpadli? No raczej nie, a w takiej sytuacji szef wciąż siedzi na wolności.

Oddajmy może też głos panu prezydentowi Dudzie:

*Ofiary przestępstw, które popełnili Kamiński i Wąsik też pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości nie widziały.

Dodaj komentarz