Zbigniew Ziobro wyraził nadzieję, że „nie okażecie się fujarami” i znikł. Jak na razie przynajmniej jego rodzina odnalazła się w Brukseli.
Za rządów PiS mówienie o Polsce źle za granicą było uznawane za zdradę narodową, ale teraz po zmianie władzy podróże (i skargi) do Brukseli są już znowu trendy. W sezonie zimowym 2023/24 modne są też słowa „konstytucja”, demokracja” oraz „wolność”. Wracają też prawa mniejszości, choć – na razie – tylko tej sejmowej.
Trend zaczął poseł Zbigniew Ziobro, który już w listopadzie krzyczał głośno z trybuny sejmowej „Konstytucja! Konstytucja!” i wyglądał przy tym, jakby zaraz miał się pakować:
Liczę na was, mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami jak za czasu Trybunału Stanu – stwierdził poseł.
Potem zniknął.
„Zbigniew Ziobro wyprowadził rodzinę poza Polskę”
Gdzie jest Ziobro? Jego najbliżsi współpracownicy mówią o ciężkiej chorobie. Ma to być nowotwór. – Choroba spadła na niego i na nas niczym grom z jasnego nieba – opowiadał w grudniu Patryk Jaki.
Czy sam Pan Bóg wobec tego „nie okazał się fujarą” i pokazał swoje starotestamentowe oblicze? Takich wniosków wyciągać nie będziemy i życzymy panu posłowi powrotu do zdrowia.
Cieszą nowe informacje, że Zbigniew Ziobro przynajmniej przed najgorszym zdążył zabezpieczyć swoją rodzinę. Jego żona Patrycja „Pati” Kotecka-Ziobro znalazła zatrudnienie jako asystentka eurodeputowanych Patryka Jakiego i Beaty Kempy.
– Ziobro wyprowadził rodzinę poza Polskę – w tym kontekście (chyba) skomentował na Twitterze Roman Giertych.
Ziobro wyznacza trendy. Bruksela znowu w modzie
Brukselskie multi-kulti już najwyraźniej nie razi środowiska Solidarnej Polski już tak bardzo, jak zaledwie parę miesięcy temu.
W tym przypadku Ziobro też może wyznaczyć trendy. Niebawem wybory do europarlamentu, a do Unii chętnie mają chcieć uciec się udać m.in. Kamiński, Wąsik czy Obajtek.
Jeśli jednak Unia to Sodoma i Gomora, która chce nam narzucić LGBT, a równocześnie miejsce, gdzie imigranci wprowadzają prawo Szariatu, to nasuwa się pytanie, czemu chcą tam jechać. Jeśli Unia „sama ma poważne problemy z praworządnością”, to czemu poseł Ziobro wysyła tam żonę?! Czemu tam się Elżbieta Witek skarży?
Może sami nie wierzą w to, co mówią?
Oddajmy głos premierowi Mateuszowi Morawieckiemu: – Ludzie są tak głupi, że to działa (tutaj tłumaczy, czemu tak powiedział).
Na ilustracji zdjęciowej: różne wizerunki Ziobry, które wskazują, jak może wyglądać teraz (w środku i po lewej), przedstawienie z Marszu Miliona Serc symbolicznie przedstawiające, gdzie może podążać Ziobro, jeśli wyzdrowieje, i jego koledzy – za kratki lub na posady w Unii (po prawej). Fot. Domena puliczna/KPRM/Karol Szejner/CC BY-SA 4.0/ Wikimedia Commons.