„Kryształ” czy może degenerat? Szokujące rewelacje o Mariuszu Kamińskim

„Kryształ” czy może raczej degenerat? Każdy może sobie wyrobić własną opinię. Agent Tomek, wieloletni kolega pana Kamińskiego, skłania się raczej ku tej drugiej opcji. Pan prezydent, też jego wieloletni kolega, uważa, wiadomo, że kryształ.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Poszlak, że raczej to drugie, jest całkiem sporo. Alkoholizm Kamińskiego miał być przez lata tajemnicą poliszynela, a po internecie krążą takie historie jak ta, że Kamiński miał ksywę cerata, bo współpracownicy ze służb mieli podkładać ceraty na siedzenia w samochodach, czego powodem było, że ich szef czasem nie panował nad potrzebami fizjologicznymi.

Świadek: Kamiński po pijak całował się z psem

Takie problemy mogłyby też pewnie częściowo dawać odpowiedź na pytanie, jak na przykład mógł przyjść mu do głowy pomysł, by publicznie emitować materiały zoofilskie na transmitowanej przez telewizję konferencji.

Jak zeznał pod przysięgą Robert Nowaczyk w trakcie prac sejmowej komisji śledczej, jemu z kolei opowiadał kolega, że Kamiński był tak pijany na jednym przyjęciu w męskim gronie, że chodził na czworaka i całował się ze swoim psem bokserką.

Agent Tomek: dyrektorzy CBA w nagrodę jechali do Wiednia na prostytutki

Oprócz plotek czy tego typu zeznań, że ktoś coś komuś powiedział, mamy też wczorajszą rewelację tzw. agenta Tomka, czyli (m.in. byłego posła PiS) Tomasza Kaczmarka:

Na polecenie Kamińskiego i Wąsika z dwoma dyrektorami CBA pojechaliśmy do Wiednia. Chodziło o nagrodę dla nich – spędzenie dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu. Pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników – stwierdził Kaczmarek w Superwizjerze TVN.

Pieniądze podatników według niego w służbach podległych Kamińskiemu na alkohol i prostytutki miały być wydawane regularnie.

Kamińskiemu i Wąsikowi chodziło o to, aby osoby niewygodne dla PiS umoczyć, żeby je zniszczyć, zdyskredytować, ubryzganie błotem w oczach opinii publicznej sprawiało im ogromną satysfakcję – agent Tomek w Superwizjerze.

Oczywiście agent Tomek, jak teraz wypominają mu prawicowe media, nie jest osobą o krystalicznie czystej przeszłości. Ale na pewno jest to tez osoba, w której kręgu na co dzień obracał się Mariusz Kamiński i który swoją złą renomę zyskał, próbując na polecenie Kamińskiego rozpracowywać żonę byłego prezydenta Andrzeja Kwaśniewskiego Jolantę Kaczyńską, wydając przy tym gigantyczne sumy publicznych pieniędzy, by udawać bogatego biznesmena (patrz zdjęcie powyżej).

Samego Kaczmarka Kamiński oceniał z resztą jako „jednego z najwybitniejszych” agentów CBA. Nie wiadomo tylko, na czym miała polegać ta wybitność, bo sprawy (np. wobec żony byłego prezydenta Jolanty Kwaśniewskiej) po latach zostały umorzone. Walka Kamińskiego z korupcją miała to do siebie, że była przede wszystkim nieskuteczna. Życzmy mu, by w więzieniu wygrał walkę o swoje zdrowie.

Prezydent Duda: Kamiński absolutnie krystalicznie uczciwy

Oddajmy jeszcze głos drugiej stronie. W tej roli, jak nie jak on, pan prezydent Andrzej Duda, który napisał w oświadczeniu na stronie prezydent.pl: „Ta sytuacja (że Kamiński idzie do więzienia – przyp. red.) jest dla mnie – jak Państwo wiecie – także trudna. Trudna od strony prawnej, ale trudna też od strony osobistej. Bo obaj Panowie, a w szczególności Pan Minister Mariusz Kamiński – którego znam od 18 lat i z którym niejednokrotnie miałem zaszczyt i przyjemność współpracować jako prawnik, także kiedy byłem w Ministerstwie Sprawiedliwości i potem tutaj, w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jako minister prezydencki – śmiało mogę powiedzieć, że jest moim przyjacielem. Znam go. Wiem na 100 proc., że jest to człowiek absolutnie krystalicznie uczciwy i godzien absolutnego zaufania”.

I może jeszcze last and the least – Patryk Jaki:

Dodaj komentarz